Synonimy... czy nie - taki trochę prowokacyjny tytuł na początek.
Jak dla mnie - personalnie, mimo iż można tych terminów używać zamiennie (i tak jest to robione) jest jedna pewna "dyskretna" różnica pomiędzy Asatru a pozostałymi, polegająca w tym wypadku po prostu na lokalizacji źródłosłowu. Asatru jednak dla mnie wiecznie pozostaje religią związaną bezpośrednio z Islandzkim Forn Sidhr (starym zwyczajem), różniącym się jednak zarówno od tego Szwedzko-Norweskiego jak i "kontynentalnego", choć o wspólnych korzeniach.
Tajemnica tkwi dla mnie w duchach lokalnych - ziemi, które są z danym terenem związane i w pewien sposób "nieprzenoszalne".
Dlatego też Heathen czy Fron Sidhr jest dla mnie dużo ogólniejszym terminem jednak niż Asatru, Theodism (germańskie wierzenia ale z rejonu Anglo-Saxońskiego), Odynism czy Wanatru - i (choć nie będę o to kruszył kopii) bardziej przystającym do okreslenia naszych wierzeń tutaj.