Strasznie sporo osób tutaj dołączyło od czasu kiedy bywałam tutaj częściej, więc chyba przedstawię się może jeszcze raz

Jestem Martha, mam
1920 lat i z zawodu jestem muzykiem. W tym roku zaczęłam studiować germanistykę, ale tak strasznie mi się nudziło i nie podobało, że rzuciłam te studia. Za dużo czasu mi pożerały i siedziałam tam w sumie sama nie wiem po co. W końcu myślałam, że może będzie tam więcej o jakiejś kulturze germańskiej a tu nic. A sama nauka gramatyki i takie tam to zdecydowanie nie dla mnie. Szczególnie, że jestem w połowie Szwajcarką i niemiecki mam wpojony od niemowlęcia

No i od przyszłego roku zamierzam iść na etnologię. Mam nadzieję, że tam mogę obrać sobie kierunek, który by mi odpowiadał. Raczej np. jakieś przedchrześcijańskie kultury europejskie niż plemienne kultury dzisiejszej Afryki.
Ok, a teraz przejdźmy do milszych tematów. W związku z tym, że jestem muzykiem i kocham również poznawać kulturę naszych przodków to już wieki temu zaczęłam lubić myzykę z pogranicza folku, viking metalu, pagan metalu, black metalu, folk metalu i wszystkich takich tam pokrewnych

Jak gdzieś tu wcześniej na forum pisałam, grałam w Vecordii. Obecnie nie gram już tam, razem ze Ernestem (skrzypce) i Zaporem (bas/gitara) odeszliśmy z tejże kapeli, by stworzyć coś własnego. No i stworzyliśmy. Nazywamy się Helroth i gramy pagan/folk metal z takim etniczno-szamańskim brzmieniem.