przez Undersøkelsesbrønn » czwartek, 25 lipca 2013, 23:01
Jak dla mnie Loki zasługiwał na krztynę szacunku [ w końcu zdarzało mu się mieć pozytywny wpływ na los Asgardu] do chwili, w której wrobił Hodura w śmierć Baldra. Ten "figiel" zdeklasował go zupełnie i słusznie Bogowie uczynili, wypędzając go.